Lewalski Serwis ograł czołówkę! |
środa, 10 stycznia 2018 |
Po przerwie świąteczno - noworocznej zmagania wznowiła Sępoleńska Liga Futsalu. Najwięcej emocji i niespodzianek było w pierwszej lidze. Rozegrane zostały dwie kolejki spotkań. Świetną formą w nowym roku błysnęła drużyna Lewalski Serwis. Druga liga rozegrała jedną kolejkę, tutaj obyło się bez niespodzianek, ponieważ wysoko wygrywali faworyci. W pierwszym meczu nowego roku zagrali gracze ZGK Sępólno Krajeńskie oraz Fuksa Wielowicz. Mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem drużyny ZGK. Fuks Wielowicz nie mógł poradzić sobie w tym starciu bez Bartłomieja Kosmeli - swojego najlepszego strzelca, który pauzuje za czerwoną kartkę. W kolejnych trzech piątkowych meczach zagrały drużyny pierwszoligowe. Na początek Spica Meble 7:1 pokonał drużynę Orlikowców. Wiele emocji było w kolejnym spotkaniu gdzie Kamień Team mierzył się z drużyną Lewalski Serwis. Spotkanie lepiej rozpoczęła drużyna Lewalski Serwis, która w pewnym momencie prowadziła już 3:0. Tuż przed przerwą Kamień Team zdobył pierwszą bramkę, po przerwie padła bramka kontaktowa. Po chwili trzecią bramkę w tym spotkaniu zdobył Maciej Kaczmarek i wyprowadził swoją drużynę ponownie na dwubramkowe prowadzenie. Mecz zakończył się wynikiem 4:2 dla drużyny Lewalski Serwis. Warto zauważyć, że Kamień Team nie wykorzystał w tym spotkaniu 3 rzutów karnych przedłużonych. W ostatnim piątkowym spotkaniu zagrali Seydak Team oraz Gacek Team. W pierwszej rundzie zwyciężyła drużyna Gacek Team 8:7. Rewanż był udany dla graczy Seydak Team, którzy ostatecznie wygrali 6:3. Niedzielne mecze rozpoczęły się tradycyjnie od zmagań drugiej ligi. Swoje mecze zdecydowanie wygrali faworyci. Taxus ograł 10:0 drużynę Dream Team, a Chłopaki "U Piotra" 14:2 pokonali drużynę Odrodzonych Amator Cerkwica. W kolejnym meczu zagrali Spica Meble oraz Kamień Team. Od początku przewagę mieli zawodnicy Kamień Team, którzy ostatecznie wygrali 8:2. W kolejnym meczu Orlikowcy podejmowali drużynę Seydak Team. Orlikowcom po kolejnych wysokich porażkach coraz trudniej zebrać skład na mecz. Na niedzielne spotkanie zjawiło się zaledwie 4 zawodników. Postawą fair - play wykazali się gracze Seydak Team, którzy także do gry wystawili 4 graczy. Nie zmieniło to jednak specjalnie obrazu gry i wyniku końcowego. Seydak Team wygrał 30:2, a 20 bramek w tym meczu strzelił Sebastian Pacek, który tym samym wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji strzelców. W ostatnim meczu weekendu zagrali Natura Meble i Lewalski Serwis. Mecz, podobnie jak poprzednie spotkanie tych drużyn, był bardzo zacięty. Do przerwy kibice nie oglądali bramek. W drugiej części spotkania gola zdobył Wojciech Rygielski i wyprowadził drużynę Lewalski Serwis na prowadzenie. Natura Meble rzucił się do odrabiania strat, zmuszając rywala do coraz większej ilości fauli. Poskutkowało to 6 faulem po stronie Lewalski Serwis, a że przewinienie miało miejsce w odległości 6,5 od bramki, Bartosz Burkiewicz miał ułatwione zadanie wykonując rzut karny. Gdy padła bramka wyrównująca, wydawało się że kwestią czasu jest kolejne trafienie lidera rozgrywek. Tak się jednak nie stało, a drużyna Lewalski Serwis zdołała jeszcze raz zaskoczyć Kamila Brysia, bramkarza Natura Meble. Gola strzałem z dystansu zdobył Dawid Chylewski. Świetna postawa w nowym roku zawodników Lewalski Serwis sprawiła że, emocje będziemy mieli do końca rozgrywek. W rywalizację o końcowe zwycięstwo oprócz Natura Meble i Kamień Team może się jeszcze wmieszać Seydak Team. Pierwsze rozstrzygnięcia poznamy w najbliższą sobotę 13 stycznia. O godzinie 18:00 Natura Meble zagra z Kamień Team. W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami padł wynik 7:3 dla Natura Meble.
Autor: Sławomir Gołąbek
|