KS Skarpa- Fuks Wielowicz 20:00 (5.12.2014)
Piątkową drugą kolejkę II ligi rozgrywek Futsalu, rozpoczęły drużyny KS Skarpa i Fuks Wielowicz. Już w pierwszej minucie meczu drużyna Wielowicza trafiła do bramki KS Skarpa, Sławomir Szyling z łatwością umieścił piłkę w bramce przeciwnika. Po wybiciu piłki z autu przez Fuks Wielowicz, piłkę przejął Krystian Murawki podając do Łukasza Hernika, który oddał celny strzał wyrównując wynik 1:1. W 9 minucie meczu, groźnej sytuacji nie wykorzystali zawodnicy Wielowicza. W 14 minucie po przejęciu piłki gola strzelił ponownie S. Szyling zmieniając wynik na 2:1 dla Fuksa Wielowicz. W kolejnej minucie bramkarz Fuksa podał piłkę do Patryka Hope, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Wynik spotkania jeszcze w pierwszej połowie ustalił Dawid Kmiecik strzelając bramkę po podaniu piłki z autu od S. Szylinga. W drugiej połowie wiele sytuacji podbramkowych miały obie drużyny, niestety żadna z nich, po dobrych interwencjach bramkarzy nie mogła umieścić piłki w bramce przeciwnika.
Lemar Kuchnie- BS Więcbork Krajeńskie Chłopaki z Alei 21:00 (5.12.2014)
Drugie spotkanie 5.12.2014 na hali w Sępólnie rozegrało się między zespołami I Ligi Lemar Kuchnie oraz BS Więcbork Krajeńskie Chłopaki z Alei. W 4 minucie pierwszej sytuacji bramkowej nie wykorzystali Chłopacy z Alei, następnie strzał z dystansu Łukasza Koziny z Lemaru także nie znalazł swojego miejsca w bramce. Pierwszą bramkę w meczu zobaczyliśmy w 11 minucie, po strzale Damiana Nawrockiego z BS Więcbork. W odpowiedzi bramkę w pięknym stylu zdobył Bartłomiej Pastwik z Lemaru wyrównując wynik na 1:1. W 18 minucie z rzutu wolnego pięknego gola dla Lemaru strzelił Łukasz Kozina (2:1). Pod koniec pierwszej połowy z wyprowadzonej kontry Partyk Herzberg strzelił wyrównującego gola, i takim wynikiem skończyła się pierwsza połowa. W drugiej części spotkania kolejnego gola dla drużyny BS Więcbork zdobył D. Nawrocki, pokonując w sytuacji sam na sam bramkarza Lemaru. Po chwili wynik podwyższył na 4:2 Marek Grabowski. Dwunasta minuta okazała się szczęśliwa dla zawodników Lemaru, następnego gola zdobył Karol Walaszek ( 4:3). W 17 minucie po świetnym rozegraniu piłka kolejny raz znalazła swoje miejsce w bramce Lemaru tym razem do siatki trafił Patryk Herzberg. Na koncie P. Herzberga była to już druga bramka w tym meczu. Kolejną bramkę w tym spotkaniu zdobywa P. Herzberg zaliczając Hat- trica . Gdy wydawało się że mecz jest już rozstrzygnięty kolejnego gola dla Lemaru strzelił Adrian Musiał (6:4). W ostatniej minucie meczu kontaktowego gola z rzutu wolnego strzelił Artur Dądela. Na kilka sekund przed końcem kolejny raz do siatki trafia Dawid Nawrocki ustalając wynik tego spotkania na 7:5. Drużyna Lemaru przegrywając drugie spotkanie z rzędu zamyka ligową tabelę.
LZS Piaseczno – ZGK Sępólno Krajeńskie godz. 16.00 (06.12.214r.)
Wynik otworzył A. Fridehl juz w pierwszej minucie spotkania. Następnie świetną dwójkową akcję przeprowadził duet Żychski – Fridehl i ten drugi wpakował piłkę do pustej bramki. Po szybko strzelonych dwóch bramkach drużyna ZGK nieco zwolniła. W drugiej część pierwszej połowy znakomitych sytuacji nie wykorzystali najpierw Żychski a później Rękiewicz. W 16 minucie za 6 faul podyktowany został rzut karny przedłużony na bramkę ZGK, niestety źle uderzył F. Dorosz. Po chwili przed taką samą szansą stanął S. Kurzyński i pewnym strzałem pokonał bramkarza (2:1). Druga połowa rozpoczęła się od kilku fauli z obu stron, po czym bramkę wyrównującą zrobił R. Bogdanowicz. Następnie w przeciągu minuty dwie dogodne sytuacje zmarnował M. Siódmiak to musiało się zemścić, bramkę na 3 do 2 zdobył R. Bogdanowicz. Na 5 minut przed końcem bramkę wyrównującą zdobył niezawodny A. Fridehl . W ostatniej minucie na prowadzenie swoją drużynę wyprowadził K. Pyrc po świetnym podaniu A. Fridehla. Wydawało się, że drużyna ZGK odniesie pierwsze zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach jednak na 7 sekund przed końcem drużyna z Piaseczna wykonywała rzut rożny. Do przypadkowo odbitej piłki dopadł S. Kurzyński i wpakował ją do bramki.
Urząd TEAM – WKS TAD-MAR Wałdowo godz. 17.00 (06.12.2014r.)
Pierwszą groźną sytuację w meczu przeprowadził W. Fertykowski, jednak świetnie strzał obronił W. Bettin. W odpowiedzi S. Suchomski ograł trzech graczy Urzędu i dopiero interwencja M. Humerskiego była skuteczna. Wynik otworzył w 11 minucie J. Kabaciński. W końcówce pierwszej połowy wynik podwyższył A. Zieliński. W drugiej połowie tempo nieco spadło, w dalszym ciągu atakowała drużyna z Wałdowa, a drużyna z Urzędu wyprowadzała groźne kontry, po jednej z nich bliski strzelenia bramki był T. Kowalczyk niestety nie trafił z bliskiej odległości. Po chwili było już 1:2 do siatki trafił niezawodny W. Fertykowski. Mimo kilku dogodnych okazji wynik już do końca nie uległ zmianie.
Sosenka Sośno – Stan-Bud Team 6.12.2014 18:00
W tym meczu bardzo szybko padła pierwsza bramka dla Sośna. Z własnej połowy w pole karne strzelił R. Ziegiert. Zszokowany M. Kałaczyński puścił piłkę między nogami, która wtoczyła się do bramki. Następnych kilka groźnych akcji przeprowadził P. Jurenczyk, po jednej z nich piłkę zmierzającą do bramki wybili obrońcy. Pod koniec pierwszej części spotkania gola na remis zdobył P. Jurenczyk. Druga połowa rozpoczęła się od ataku Sosenki Sośno, a bramkę na 2 do 1 po jednej z kontr strzelili zwodnik Stan-Bud Team M. Dankowski. Na 3:1 po podaniu od własnego bramkarza podwyższył P. Jurenczyk. Po jednej z akcji ponownie na listę strzelców wpisał się P. Jurenczyk notując tym samym hat-tricka w tym spotkaniu. Po kilku minutach wynik podwyższył M. Dankowski i było już 5:1, wynik ustalił w końcówce spotkania Sławomir Borowicz. Drużyna Stan-Bud Team przeważała w tym spotkaniu odpierając nieliczne kontry drużyny Sosenki Sośno i zasłużenie wygrała 6 do 1.
Seydak Team- Bemix Więcbork 6.12.2014 19:00
Pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobył J. Błaszkowski z drużyny Seydak Team. Bramkę wyrównująca zdobył po kilku sekundach K. Łodziński. Nie minęło dużo czasu, a było już 2:1 dla Seydak Team. Bramkę dającą ponowne prowadzenie zdobył P. Papierowski. Następne dwie okazje zmarnowali zawodnicy Bemixu Więcbork. W doskonałej sytuacji przestrzelił M. Kunek, a po chwili w słupek trafił S. Pacek. W odpowiedzi również w słupek trafił M. Tyda. W 6 minucie drugiej połowy, bramkę na 3:1 zdobył Mateusz Twardy lobując daleko wysuniętego bramkarza. Następnie świetną kontrę drużyny Seydak Team wykorzystał M. Mietelski i było 4:1 . Gdy wydawało się ze mecz jest już przesądzony do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy Bemixu Więcbork. Bramkę na 2:4 zdobył S. Pacek, następnie bramkę kontaktową zdobył M. Tuński. Przez cały czas trwał napór drużyny Bemix Więcbork, a zawodnicy drużyny Seydak Team często faulowali. Konsekwencją tego był rzut karny przedłużony, którego nie wykorzystał Mateusz Kwasigroch. Za chwilę jednak z akcji trafił A. Lizik i na tablicy wyświetlił się wynik 4:4. Na niespełna 5 minut do zakończenia spotkania zawodnicy z Więcborka mieli kolejny rzut karny przedłużony który po raz kolejny obronił K. Woliński, strzelał M. Kwasigroch. Po chwili trzecią szansę na gola z rzutu karnego przedłużonego zmarnował S. Pacek. Zemściło się to w samej końcówce spotkania kiedy to M. Tyda zdobył zwycięską bramkę w tym spotkaniu dla Seydak Team. Zawodnicy drużyny Bemix Więcbork dążyli do podyktowania kolejnego rzutu karnego przedłużonego, K. Hrycajewski chciał wymusić kolejny faul, za co został ukarany żółtą kartką. Po ujrzeniu żółtej kartki młodemu zawodnikowi puściły nerwy za co obejrzał kartonik czerwony.
Sharks Attack Elmasz Team – Trocińsi Futsal Team godz.20:00 (6.12.2014)
Faworytem przed tym spotkaniem była drużyna Trociński Futsal Team . Drużyna ta nie zawiodła, gładko wygrywając to spotkanie i pokazując tym samym, że jest głównym kandydatem do tytułu mistrza. Drużyna Trociński Futsal Team zaczęła spotkanie spokojnie, by już po 5 minutach wyjść na prowadzenie po strzale Jacka Podgórskiego. Mecz był prowadzony w dość szybkim tempie lecz żadna z drużyn nie chciała się otworzyć. Przewagę cały czas miała drużyna Trociński Futsal Team, lecz brakło wykończenia lub na drodze stawał bramkarz drużyny Elmasz P. Bąkowski. Drużyna Sharks Attack Elmasz Team sporadycznie wychodziła z kontratakami, po jednej z takich akcji dobrym strzałem popisał się B. Mizdalski. Chwilę później w sytuacji sam na sam znalazł się B. Migwa. W obu tych sytuacjach dobrze zachował się R. Mrugalski pewnie broniąc strzały rywali. Przewaga drużyny TFT rosła z każdą minutą, przypieczętował to drugą bramką J. Podgórski. Zawodnicy TFT zeszli na przerwę z dwu- bramkową zaliczką. Po zmianie stron ponownie drużyna TFT prowadziła grę nie zapominając o obronie i powoli punktując rywala. Między siódmą a dziesiątą minutą, zawodnicy TFT dołożyli 2 gole wychodząc na 4- bramkowe prowadzenie. Po jednej z kontr drużyna Elmasz strzeliła pierwszą i ostatnią bramkę w tym meczu. Na czystej pozycji znalazł się B. Mizdalski i dobrym strzałem skierował piłkę do siatki. W 13 minucie drugiej połowy drużyna Sharks Attack Elmasz Team wyprowadziła lotnego bramkarza. Jak się później okazało był to kiepski pomysł, ponieważ skończył się szybko straconymi 4 golami. Na listę strzelców wpisywali się kolejno R. Wiśniewski i aż 3 Ł. Leper.
Bar Dakisa - BS Więcbork Krajeńskie chłopaki z Alei 6.12.2014 21:00
Na początku spotkania dwie dobre okazje zmarnował D. Chmarzyński z drużyny Bar Dakisa. Wtedy do głosu doszli zawodnicy BS Więcbork Krajeńskie Chłopaki z Alei, czego ukoronowaniem był gol strzelony przez A. Grochowskiego. W pierwszej połowie było jeszcze kilka dobrych sytuacji z obu stron, ale wynik nie uległ zmianie. Po przerwie piłkę dograną w pole karne dobrze skierował D. Chmarzyński doprowadzając do remisu. Po strzelonej bramce mocniej ruszył Bar Dakisa. W jednej z okazji gracze BS Wiecbork Krajeńskie Chłopaki z Alei zagrali piłkę ręką we własnym polu karnym. Do piłki ustawionej na 6 metrze podszedł Sz. Tusznio i atomowym strzałem umieścił ją w bramce (2:1). Po chwili spotkanie mógł rozstrzygnąć Ł. Krauze, jednak znajdując się 3 metry od pustej bramki nie zdołał skierować do niej piłki , podanej przez M. Haliniaka. Od tego momentu zupełnie zeszło powietrze z drużyny Baru Dakisa. W ich poczynania wkradła się nerwowość , czego efektem były rzuty karne przedłużone. Po pierwszym do remisu doprowadził D. Nawrocki, by za chwilę wyprowadzić drużynę na prowadzenie. Po chwili ten sam zawodnik zdobył kolejną bramkę po indywidualnej akcji. W samej końcówce bramkę zdobył B. Lepak, ale na niewiele się to zdało. Po zaciętej walce zwyciężyła drużyna BS Więcbork Krajeńskie Chłopaki z Alei, która była w tym spotkaniu lepiej dysponowana.
Komza Team – Młodzi z MLKS-U 7.12.2014 godz.17.00
Dokończeniem II kolejki ligi było spotkanie Komza Team z drużyną juniorów młodszych Sępoleńskiej Krajny. Spotkanie rozpoczęło się od ataków drużyny MLKS-u. Strzał K. Moska obronił K. Bryś. W 3 minucie wynik otworzył Kamil Mosek. W odpowiedzi A. Gola uderzył w słupek bramki MLKS-u. W 11 minucie na 2:0 podwyższył Patryk Zachorowski. Drużyna Komza Team próbowała strzelić kontaktową bramkę, jednak J. Skoczypiec dobrze spisywał się w bramce. Chwilę później bramkę na 3:0 strzelił M. Mosek. Kolejną bramkę w 18 minucie zdobył K. Mosek dając prowadzenie swojej drużynie 4:0. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 4:0 dla drużyny Młodzi z MLKS-u, która dominowała na boisku. Druga połowa rozpoczęła się od kolejnej bramki juniorów Krajny, a na listę strzelców wpisał się Szymon Młodzik. Drużyna Komzy starała się zdobyć gola, lecz tego dnia dobrze w obronie poruszali się zawodnicy Krajny. W 6 minucie bramkę po świetnym zagraniu R. Rodaka dla drużyny Komza Team strzelił A. Gola. Wynik spotkania ustalił M. Sakwiński. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem drużyny MLKS-u, którzy tego dnia byli zdecydowanie lepszą drużyną.
Seydak Team- Trociński Futsal Team 7.12.2014 18:00
W trzeciej kolejce kibice w hali Krajna Arena obejrzeli hit kolejki, czyli spotkanie mistrza poprzedniej edycji drużynę Seydak Team z vice-mistrzem drużyną Trociński Futsal Team. Początek spotkania był spokojny i wyrównany. W 6 minucie strzelał P. Papierowski, jednak bardzo niecelnie obok bramki strzeżonej przez R. Mrugalskiego. Kolejny strzał M. Sundeeva był również niecelny. W odpowiedzi strzelał J. Podgórski jego strzał w prawdzie obronił K. Woliński, jednak zrobił to tak niefortunnie iż piłka odbiła się od jego pleców i wpadła do bramki Seydak Team. W 13 minucie rzut wolny rozegrała drużyna Seydaka po strzale M. Sundeeva dobrze w bramce spisał się R. Mrugalski. Po chwili kolejna kontra drużyny Trociński Futsal Team i na 2:0 trafił J. Lorbiecki. Nie poddawała się drużyna Seydaka i strzeliła kontaktowego gola, a jej autorem był M. Tyda. W 19 minucie do remisu doprowadził K. Jączkowski po podaniu M. Sundeeva. Pierwsza połowa po nudnym początku meczu rozkręciła się i zakończyła wynikiem 2:2. Początek pierwszej połowy to szybka kontra drużyny TFT i bramka Ł. Lepera, który wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Z rzutu wolnego groźnie uderzył K.Jączkowski jednak jego strzał był minimalnie niecelny. Zaskakującym uderzeniem popisał się D. Katerla świetnie w bramce TFT spisał się jednak R. Mrugalski pewnie broniąc strzał rywala. Seydak dążył do doprowadzenia do remisu, lecz strzały K. Jączkowskiego nie znajdywały drogi do bramki drużyny Trociński Futsal Team. Drużyna Seydak w 12 minucie wyrównała za sprawą P. Papierowskiego. Po chwili świetną interwencją popisał się K. Wolińskiego po strzale Ł. Podlewskiego. W 15 minucie 6 fauli zanotowała drużyna TFT do przedłużonego rzutu karnego podszedł K. Jączkowski , jednak strzał obronił R. Mrugalski, który chwilę później po raz kolejny uratował swoją drużynę przed utratą gola po strzale P. Papierowskiego w sytuacji sam na sam. Minutę później swoją drugą żółtą kartkę otrzymał R. Lica co spowodowało, że drużyna Seydak grała w osłabieniu, wykorzystała to drużyna TFT i po strzale J. Podgórskiego wyszła na prowadzenie. W samej końcówce spotkania dwa rzuty karne miała drużyna TFT jednak oba strzały S. Jędrzejewskiego nie znalazły drogi do siatki, pierwszy zatrzymał się na słupku drugi zaś obronił K. Woliński. Mimo gry w osłabieniu drużynie Seydak Team na 20 sekund przed końcem spotkania udało się doprowadzić do remisu za sprawą K. Jączkowskiego. Po bardzo ciekawym i wyrównanym spotkaniu mecz na szczycie zakończył się remisem 4:4.
BEMIX WIĘCBORK – BS WIĘCBORK KRAJEŃSKIE CHŁOPAKI Z ALEI (7.12.2014 godz.19.00)
W drugim niedzielnym spotkaniu I ligi spotkały się drużyny BS Więcbork Krajeńskie Chłopaki z Alei kontra Bemix Więcbork. Pierwsza bramka padła w 2 minucie, a autorem gola był M. Kwasigroch z drużyny Bemix. W odpowiedzi A. Grochowski strzelił w boczną siatkę bramki. Na 2:0 podwyższył M. Tuński. Odpowiedź drużyny Chłopaków z Alei była szybka, a bramkę kontaktową strzelił D. Nawrocki. Drużyna BS Więcbork Krajeńskie Chłopaki z Alei dążyła do wyrównania wyniku, lecz strzały A. Grochowskiego i D. Nawrockiego bronił bramkarz Bemixu M. Soboń. Pierwsza połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem drużyny Bemix Więcbork 2:1. Początek drugiej połowy należał do Chłopaków z Alei, którzy zdołali wyrównać za sprawą A. Głowackiego, który trafił do bramki z rzutu wolnego. W 4 minucie II połowy drużyna Chłopaków mogła wyjść na prowadzenie, jednak strzał P. Herzberga obronił M. Soboń. W 7 minucie sędziowie podyktowali rzut karny dla drużyny z Więcborka, którego na gola zamienił M. Kwasigroch. W odpowiedzi Herzberg z Nawrockim przeprowadzili dwójkową akcję, którą celnym strzałem zakończył ten drugi doprowadzając do remisu. W 8 minucie 6 fauli na swoim koncie miała drużyna Bemixu, przedłużony rzut karny zmarnował D. Nawrocki. W odpowiedzi bramkę dającą prowadzenie zdobył M. Kurek z Bemixu Więcbork. Drużyna z Więcborka poszła za ciosem i w 12 minucie S. Pacek podwyższył prowadzenie drużyny z Więcborka. Natychmiastową odpowiedzią był celny strzał z przedłużonego rzutu karnego D. Nawrockiego. Między 12 a 13 minutą dwie bramki zdobyła drużyna Bemixu, a łupem bramkowym podzielili się S. Pacek oraz K. Łodziński dając prowadzenie swojej drużynie 7 do 4. Drużyna BS-u nie zamierzała się poddać, czego dowodem była kolejna bramka D. Nawrockiego. W 17 minucie kolejny przedłużony rzut karny dla Chłopaków z Alei i kolejna bramka D. Nawrockiego dla drużyny BS Więcbork. W 19 minucie bramkę na wagę remisu zdobył P. Herzberg. Po bardzo zaciętym, szybkim spotkaniu BS Więcbork Krajeńskie Chłopaki z Alei zremisowali z drużyną Bemixu Więcbork 7:7. Warto dodać iż świetnie w tym spotkaniu zagrał D. Nawrocki z drużyny BS Więcbork Krajeńskie Chłopaki z Alei który strzelił w tym spotkaniu 5 bramek i został samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców.
SHARKS ATTACK ELMASZ TEAM – LEMAR KUCHNIE (7.12.2014 godz.20.00)
Niedzielne zmagania kończyło spotkanie drużyn Sharks Attack Elmasz Team z drużyną Lemar Kuchnie. Dobrze rozpoczęła drużyna Lemaru. Strzał A. Dądeli obronił jednak P. Bąkowski, bramkarz drużyny Elmasz Team. W 3 minucie B. Migawa wyprowadził drużynę Sharks Attack na prowadzenie. Zespół Lemar Kuchnie chciał doprowadzić do remisu, jednak w bramce dobrze od początku spotkania spisywał się P. Bąkowski. Groźnie atakował Elmasz, ale w bramce dobrze dysponowany był S. Fac, broniąc strzały P. Gburczyka. Po chwili rzut wolny miała drużyna Lemaru, jednak strzał A. Dądeli odbił się od muru. Do przerwy minimalnie prowadziła drużyna Sharks Attack. Po przerwie znakomitą okazję zmarnował B. Migawa, nie wykorzystując podania V. Erkvanii. W 4 minucie groźnie uderzał B. Pastwik, jednak jego strzał minimalnie minął bramkę P. Bąkowskiego. W 9 minucie groźnie uderzył V. Erkvania, a piłka zatrzymała się na słupku bramki strzeżonej przez S. Faca. Po chwili A. Dądela w sytuacji sam na sam nie dał rady P. Bąkowskiemu. Następna okazja dała już wyrównanie. Samobójczą bramkę strzelił T. Kaczyński. Groźny strzał oddał B. Pastwik i piłka wylądowała na słupku, a kolejne uderzenie obronił P. Bąkowski. W 15 minucie 6 fauli miał na koncie Lemar. Do przedłużonego rzutu karnego podszedł V. Erkvania i pewnie pokonał S. Faca, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Do remisu doprowadził jeszcze M. Trąbka po dobrym rozegraniu z rzutu wolnego. Odpowiedź Elmaszu była natychmiastowa, a bramkę na 3:2 strzelił P. Gburczyk. Po chwili mieliśmy kolejny przedłużony rzut karny. Tym razem bramkę zdobył B. Migawa. Ostatnią bramkę zdobył S. Dankowski. Wynik spotkania nie do końca odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Po wyrównanym meczu i zabójczej końcówce zwycięstwo zapisała na swoim koncie drużyna Sharks Attack Elmasz Team.
|