My też tam byliśmy. I Halowy Europejski Mityng Lekkoatletyczny Copernicus Cup 2015 w Toruniu. |
czwartek, 05 lutego 2015 |
Nie bez powodu lekkoatletyka nazywana jest "królową sportu". To właśnie lekkoatletyka chyba najbardziej oddaje ducha rywalizacji, jaki drzemie w każdym człowieku. Hasło "szybciej, wyżej, dalej" znakomicie ilustruje nie tylko specyfikę walki, jaką prowadzą na lekkoatletycznych arenach sportowcy, ale oddaje swoistość ludzkiego charakteru, w którym zakodowana jest chęć bycia najlepszym. Dzisiaj lekkoatletyka to zbiór konkurencji, które znacznie różnią się od siebie. Wszystkie łączy jedna wspólna cecha: rywalizacja nie tylko z przeciwnikami, ale i z własną słabością. Pierwszy raz nasza sępoleńska młodzież ze szkół, młodzież uprawiająca czynnie sport w klubie MLKS Krajna, miała okazję uczestniczyć w I Halowym Europejskim Mityngu Lekkoatletycznym „Copernicus Cup 2015, który odbył się w dniu 3 lutego w Toruniu. Już sama hala zrobiła niesamowite wrażenie. Oficjale otwarcie Hali Sportowo-Widowiskowej w Toruniu nastąpiło w sierpniu 2014r. Hala ta jest jedyną w Polsce halą sportową przygotowaną do rozgrywania pełnego programu dyscyplin lekkoatletycznych w zawodach międzynarodowych. W oglądanym przez nas mityngu Polacy wywalczyli 10 minimów uprawniających do startu w Halowych Mistrzostwach Europy! Udział w imprezie, która w dniach 5-8 marca zostanie zorganizowana w Pradze, zapewnili sobie: Adrian Strzałkowski (skok w dal – 7,97m),Ewa Swoboda (bieg na 60m – 7,30s), Justyna Święty (bieg na 400m – 52,73s), Karol Zalewski (bieg na 400m – 46,54s), Karolina Kołeczek (bieg na 60m – 8,10s), Michał Haratyk (pchnięcie kulą – 20,10m), Urszula Gardzielewska (skok wzwyż – 1,92m),Justyna Kasprzycka (skok wzwyż – 1,92m), Kamil Gurdak (bieg na 800m – 1:47,88s) i Joanna Jóźwik (bieg na 800m – 2:00,01s). Warto zaznaczyć, że Kim Collins, mistrz świata z Paryża w sprincie na 100 metrów z czasem 6.48 wyrównał, swój własny, najlepszy wynik na listach światowych tego sezonu. Naładowani emocjami sportowymi wróciliśmy do domu. Takie wyjazdy uświadamiają jedno. Aby coś w sporcie osiągnąć, trzeba mieć w sobie masę samozaparcia i determinacji.
|